Cinkciarz w dwóch wątkach
Pierwszy – okazuje się, że „jednocześnie do Poznania trafiło też zawiadomienie z KNF dotyczące podejrzenia przestępstwa oszustwa w tym internetowym systemie wymiany walut”. Zawiadomienia KNF są (co do zasady) silne, profesjonalne i analityczne; a jeśli KNF decyduje się na wskazanie potencjalnej kwalifikacji prawnej jako oszustwo (jedno z cięższych przestępstw białych kołnierzyków, jakie można popełnić na rynku finansowym) to sprawa może daleko wykraczać poza formalne aspekty prowadzenia działalności kantorowej/płatniczej. Prokuratura niestety nie mówi nam nic więcej. Spółka w komunikacie podkreśla, że „są to standardowe czynności” i środki klientów są bezpieczne. W tym momencie należy żywić nadzieję, że organy zachowają odpowiednią równowagę pomiędzy koniecznością zabezpieczenia toku postępowania i interesem klientów (np: w przypadku zabezpieczeń środków na rachunkach w ramach szeroko pojętego AML lub procedury karnej).